Po wyjeździe i innych przygodach mój telefon cierpi na brak nowych zdjęć. W tym tygodniu na tapecie były głównie blendowane owocki 🙂
Ci, którzy śledzą mnie na Instagramie nie będą tu mieli zbyt dużo nowości, bowiem starałam się utrzymać z Wami jakoś kontakt w trakcie tego dość męczącego tygodnia.
Kawa, panna cotta z malinami i świetne towarzystwo, czyli udany wieczór w moim ulubionym miejscu 🙂
Gołąbki z tortelloni? Czemu nie 🙂
Wszystkie sztuki wykupiłam, ciekawe, kiedy będą nowe…
Arbuz
Lody, które przeżyły do zrobienia zdjęcia 🙂
I zasada przygotowania posiłku – nabrudź! Niby to pesto takie suuuper, ale mi niestety odwłoka nie urwało 🙁
Kiedy wielu z Was cieszyło się pogodą ja grzecznie siedziałam w domku i zajadałam lody na ochłodzenie rany. Swoją drogą nie mam zielonego pojęcia po co komu te ósemki? Jeśli chodzi o ekstrakcję tych pokręconych niewyrzniętych ósemek będę chyba ekspertem, ale rady na ten temat pojawią się tutaj za dobry miesiąc 🙂
Jak Wam minął tydzień?