Czasem zdarza nam się być niezdecydowanymi. Zwłaszcza wtedy, gdy decyzja wpływa na nas, naszych bliskich i ogólnie rzecz ujmując – zmienia wszystko. Jak wobec tego podjąć wyzwanie, zdecydować i w krótkim “tak” lub “nie” zostać przy tym co jest lub otworzyć się na nowe?
Wielu z nas nie lubi zmian. Albo lubi, ale te malutkie- nowy makijaż, inny lakier do paznokci, bluzka w zwariowanym kolorze. Ale przeprowadzka do innego kraju? Rzucenie pracy i zajmowanie się dziećmi w Afryce? Praca dla siebie zamiast etatu u pana Zenka?
A jednak zmian spotyka nas wiele: studia, praca, związki, dzieci. I wiele z nich przechodzi bez echa, jest uważane za normalne, to tylko kolejny etap życia. Przecież to normalne, że ktoś skończył studia, ktoś się oświadczył, ktoś właśnie leci na podróż poślubną a jeszcze ktoś inny właśnie przebiera noworodka do snu. Nikogo to nie dziwi dopóki nie idziesz inną ścieżką. A gdy wrócisz na tę utartą i znaną, bo coś pójdzie nie tak? Co się stanie?
Chyba nic. To znaczy – nie mam pojęcia. Zawsze masz wybór. I pewnie możesz wrócić gdzie chcesz, wybrać coś zupełnie innego lub to, co już znasz.
Nie ma chyba lepszego podsumowania. To prawda, doceniamy to co mamy dopiero wtedy, gdy to stracimy.
Pisząc ten tekst próbuję uspokoić myśli i przekonać samą siebie, że decyzję już podjęłam i jest dobra. Musi być, bo chwilowo innego pomysłu nie mam i naprawdę wierzę, że się uda. Najlepszymi decyzjami są te podjęte, więc moja jest najlepsza 🙂
Zawsze się zastanawiam jak to jest, że niektórzy od razu podejmują istotne decyzje ot tak.
Jak to jest u Was?
Ja wierzę, że zawsze warto próbować nowych doświadczeń! 🙂